Wakacje za pasem – przygotowania ojców i synów

Husarskie Skrzydła – pod takim hasłem rozpocznie się wyprawa ojców i synów A.D. 2016. O przygotowaniach do niej opowiada Grzegorz Meck – dyrektor szkoły Fregata w Oliwie.

W trakcie przygotowań treningowych

Czas bić w tarabany, bo już nie dużo dni zostało do kolejnej wakacyjnej wyprawy ojców i synów. W tym roku w dniach od 19 do 23 lipca będziemy - po raz kolejny - gościć na Zamku Bierzgłowskim. Spodziewamy się ok. 120 osób – w tym 50 ojców.

Na zamku Bierzgłowskim nasi synowie będą poznawać historię husarii i przygotowywać inscenizację wielkich bitew.

Wzór zbroi husarskej do wykonania
Na zakończenie naszego pobytu wspominać będziemy 333 rocznicę Odsieczy Wiedeńskiej. Najdłuższy okres, kiedy husaria nie przegrała żadnej bitwy wynosi 123 lata (od 1500 do 1622 r.), a walczyła w tym czasie wielokrotnie z o wiele liczniejszym przeciwnikiem.

Odwaga, poświęcenie, a przede wszystkim miłość do Boga i Ojczyzny popychały bohaterów do obrony naszego kraju i pomoc innym uciskanym narodom.

Walka na placu turniejowym będzie dla naszych młodych rycerzy zwieńczeniem ich przygotowań, sprawdzeniem umiejętność, pracy zespołowej i „egzaminem” z dobrze wykonanej pracy – sami bowiem uczestnicy, tak jak za dawnych czasy bywało, będą przygotowywać w zbrojowni i kuźni zamkowej swoje szyszaki, napierśniki, pistolety skałkowe i skrzydła husarskie a w czasie wolnym ćwiczyć walkę karabelą.

Każdy z uczestników buduje swój własny pistolet skałowy

Potyczki rycerskie i wykonanie ekwipunku husarskiego to tylko część planowanych zajęć na naszej wyprawie.

Fragment potyczki na szkolnym podwórku

Nie zapominamy o nauce.

Przed wyjazdem każdy z uczestników ma za zadanie przeczytać wyznaczoną książkę o husarii, dowiedzieć się o historii swojej rodziny a i w salach zamkowych będziemy ćwiczyć kaligrafię, pisząc gęsim piórem listy do Mam.

Prezentacja broni

Kaplicę zamkową podczas naszego pobytu wypełnią męskie głosy śpiewając stare pieśni, w szczególności hymn Bogurodzica, co mam nadzieję uświetni Mszę Świętą odprawianą dla nas codziennie przez ks. Piotra, z Prałatury Opus Dei.

Na ostatni dzień zaplanowana jest inscenizacja Odsieczy Wiedeńskiej - wielka szarża husarii na pozycje tureckie.

Mam nadzieję, że tak jak Jan III Sobieski, który przez Turków był nazywany Lwem Lechistanu, a przez chrześcijan Obrońcą Wiary, każdy z nas będzie mógł zawołać: Veni, Vidi, Deus Vicit! - przybyłem, zobaczyłem, Bóg zwyciężył!