Akcja wolontariatu w Fontannie

„Fontanna” istnieje już od blisko 20 lat na warszawskiej Ochocie przy ulicy Krzyckiego 5/7. Mieszkając tam można jednocześnie studiować zaocznie i pracować.

Św. Josemaría mówił, że Chrystus stawia nas przed ostatecznym wyborem: albo zmarnujemy nasze życie, egoistycznie i samotnie, albo też oddamy wszystkie siły na służbę innym (Przyjaciele Boga, 236). Też Papież Franciszek - tak samo jak jego poprzednicy - ciągle zachęca młodzież do zaangażowania się w różnego rodzaju wolontariat, do radosnej i bezinteresownej służby innym, do odkrywania sposobów wzrastania w ofiarnej miłości, która nadaje życiu głębszy sens.

„Fontanna” istnieje już od blisko 20 lat na warszawskiej Ochocie przy ulicy Krzyckiego 5/7. Mieszkając tam można jednocześnie studiować zaocznie i pracować. Praca pozwala pokryć część zakwaterowania. Dużym plusem jest elastyczność godzin pracy, które można dostosować do rozkładu zajęć na studiach - pracując np. po południu lub w weekendy. To, co od razu można dostrzec w Fontannie” to rodzinna atmosfera serdeczności i otwartości. Tu rozszerza się horyzonty, myśli bardziej o innych.

Można zaangażować się w wolontariat -z dziećmi lub osobami starszymi-, w ciągu roku, ale zwłaszcza podczas wakacji. W roku szkolnym ciężko jest się zaangażować w pomoc innym- przynajmniej dla uczących się. To dlatego wolontariat w wolnym czasie jest doskonałym pomysłem: można za jednym zamachem dać coś z siebie innym, otrzymując tak naprawdę wiele więcej.

Latem tego roku pojechałyśmy do Wąwolnicy i było to kontynuacja organizowanych już wcześniej wyjazdów wolontariackich. Chętnych nie zgłosiło się wiele- w sumie pojechało 9 wolontariuszek- bo jasne jest, że na pierwszy rzut oka na takich wyjazdach się nie korzysta: trzeba zapłacić za wyjazd, zrezygnować – być może – z innego rodzaju wypoczynku oraz poświęcić czas tam, na miejscu i przecież jeszcze dużo wcześniej, na przygotowanie warsztatów, zdobycie odpowiednich materiałów itp. Jednak później się potwierdziło to co jest wiadome wszystkim: im więcej wysiłku się wkłada w służbę innym, tym więcej się z niego wyciąga. Oczywiście z olbrzymim mnożnikiem.

Ten wyjazd na wolontariat, jak każdy inny, był odpowiedzią na konkretne potrzeby mieszkańców Wąwolnicy. Uczestniczki prowadziły zajęcia dla dzieci ze szkoły podstawowej, które były w domu w czasie wakacji. Właściwym celem naszego wyjazdu było to, by dać możliwość dobrego spędzenia czasu w wakacje dzieciom z tamtej miejscowości. Dzieci przyszło kilkanaście i okazały się chętne do pracy, co więcej zaprosiły swoich kolegów i koleżanki na warsztaty tak, że drugiego dnia było ich już ponad dwadzieścia. Oczywiście nie obyło się bez zaskakujących –być może z perspektywy śmiesznych– sytuacji, np. podczas warsztatów teatralnych, ku złości dziewczyn, chłopcy zbuntowali się przeciwko uczeniu się ról na pamięć, bo przecież to nie do pomyślenia w wakacje! Jednak wszystko skończyło się jeszcze lepiej: dzieci wymyśliły swoje własne przedstawienie tak jak chciały: bez scenariusza, za to z użyciem dużej ilości wyobraźni.

Zupełnie naturalnie nawiązały się bliższe znajomości z dziećmi: niektóre koniecznie chciały, aby po zajęciach prowadzące odprowadzały je do domu, inne prosiły o wpis do pamiętnika i proponowały wspólną wycieczkę rowerową.

Wielu starszych mieszkańców mówiło, że dzieci w tak malej miejscowości nie mają co robić w wolnym czasie, gdy ich rodzice muszą się zająć pracą zawodową. Wdzięczność za nasz przyjazd okazywali na każdym kroku: pomagali w przygotowaniu sali na zajęcia, pożyczali sprzęt potrzebny do prowadzenia warsztatów, itd. Wąwolniczanie przyznawali również, że nie mają łatwego dostępu do wydarzeń kulturalnych –miejscowość jest bardzo mała– dlatego krótki koncert muzyki klasycznej i filmowej który został przygotowany przez nas specjalnie dla nich, spowodował, że dzięki wyjazdowi można było nie tylko dać radość dzieciom, ale i dorosłym.

Ośrodek Kulturalny „Fontanna” na warszawskiej Ochocie przy ulicy Krzyckiego 5/7.